Wycieczka jak w zegarku (oprowadzanie)

Dużo "myślenia" mnie ta wycieczka kosztowała. Z jednej strony program znam jak własną kieszeń a z drugiej strony trwa Jarmark św. Dominika. Kilka razy już zahaczałem o jarmark i tłumy sprawiały trudność rowerzyście a co dopiero grupie turystycznej. Do tego kierowca nalegał na punktualne zakończenie wycieczki.

Dlatego obróciłem kolejność programu do góry nogami. To oznacza czas wolny na początku a nie na końcu. Wszystko na odwrót.

Grupa była wyjątkowo zdyscyplinowana. Dzięki temu wszystko wyszło optymalnie, a ja nie musiałem "rzeźbić" i ciągnąć z uśmiechem turystów za uszy.

Zaliczylismy jarmarkowy poranek - było dużo ludzi, ale jeszcze dało się oprowadzać. Także zobaczyliśmy budynek Europejskiego Centrum Solidarności z tarasem oraz wnętrze sali BHP. Na koniec spokojnie zobaczyliśmy katedrę w Oliwie oraz Park Oliwski. Wszystko to dzięki zdyscyplinowaniu grupy. Gdyby wcześniej był jakiś poślizg to zwiedzanie katedry byłoby rozbite na dwie części a Park Oliwski byłby w pośpiechu. A tak to udało się również zobaczyć palmiarnię oliwską.

Turyści zadowoleni, a ja zrzucam z siebie kulminację ostatnich wycieczek. Urlop coraz bliżej. Po wycieczce spałem 9 godzin.