Czwartek z Sopotem

Trochę pojeździłem. Staram się wrócić do regularnego jeżdżenia jako dostawca. Jak na razie czuję, że około 2 godzin jazdy to przyjemność. Gdy jeżdżę więcej pojawia się zmęczenie.

scrnli_348I5CZ2ed47Yy.png
Czwartkowa trasa

image.png
Poznańska/Krzywoustego/Piastowska - osiedle na Przymorzu Małym. Na szczęście często brama jest otwarta bo często tu ktoś wjeżdża

image.png
Falowiec na ul. Jagiellońskiej

Zaczęło się od kursu z naleśnikami na Przymorze. Dość duże zamówienie a Pan mi ładnie podziękował. Zaczęło się miło. Następny kurs był dość długi, ale korzystny. Jechałem wzdłuż ulicy Chłopskiej na północ na Żabiankę. Tam od razu dostałem zlecenie w kierunku sopockim. Czemu nie?

image.png
Hala na granicy Sopotu i Gdańska

Zlecenie było w ciągu "Monciaka" (ul. Bohaterów Monte Cassino). Tam okazało się, że w Sopocie jeszcze na trochę zostanę. Optymalnie. Jechanie do sąsiedniego miasteczka tylko po to by z niego wrócić byłoby słabe. Na dodatek odezwała się ta lepiej płacąca aplikacja Uber. Było to także zlecenie podwójne (2 restauracje i potem 2 klientów), ale niestety na przygotowanie pierwszego musiałem czekać około kwadransa.

image.png
Krzywy Domek - 2005 rok

image.png
Parasolnik (Czesław Bulczyński zm. 1992) i jego pomnik-rzeźba z 2000 roku(projekt Taduesza Foltyna

image.png
Aleja Grunwaldzka na północy Oliwy. Za parę lat będzie tu spore skrzyżowanie i poprzeczna droga (roboczo zwana Nową Opacką). Ciekawe jak to będzie wyglądać

Te dwa sopockie zlecenia okazały się finalnie prowadzić do mojej Oliwy. Cudnie! Jakby ktoś mnie podrzucił na obiad. Po odpoczynku w domu wieczorem wyjechałem jeszcze na ulicę i rozwiozłem jedzenie dla 4 klientów. Tym razem wpadały jedynie "wolty" a miłym zakończeniem dnia okazał się e-napiwek. A pomyśleć, że nie chciałem tam jechać.

image.png
Centrum biurowe Alchemia ze skrzyżowania Grunwaldzkiej i Bażyńskiego. Lubię takie "oddalające nieco" zdjęcia. Każdy z tych biurowców ma swoją "chemiczną" nazwę (Argum, Neon, Platinum, Ferrum, Titanium.

image.png
Widok z bloku na ulicy Bobrowej w kierunku północnym. Światełka w oddali to Półwysep Helski

Zarobione 115 zł w niecałe 3,5 godziny (rozbiłem to na dwie tury). Całkiem zdrowo! Tabelka będzie w kolejnym odcinku telenoweli kurierskiej.