Sopockie zakamarki
Dostawa wylosowała się do znajomej
To było ciekawe dostarczyć jedzenie do znajomej. Nie poznałem jej bez okularów, dopiero gdy usłyszałem się ocknąłem. Fajne są takie przygody w dostawach. Mógłbym wyliczać ludzi do których dostarczałem już jedzenie. Byli znajomi z roku, przyjaciółka żony. Byli (całkiem licznie) dawni uczniowie, których znałem jeszcze z czasów bycia nauczycielem.
Były prócz tego dwa widoki z góry, które sobie i internetowi zapiszę:
Wielokrotnie już przeze mnie fotografowany widok z jednego z punktowców na ulicy Wita Stwosza. Trzeba powiedzieć, że w te kilkanascie lat widok zmienił im się diametralnie. Z łąk, działek i peryferii na centrum biurowe i kampus uniwersytecki
Zbliżenie na Przymorze. Morze i statek na redzie wprawne oko także dostrzeże
Na poprzednim zdjęciu tez było widać ten kościół. Nowym faktem są rusztowania i remont
Blok ciekawy z racji na "parzyste windy" zatrzymujące się na półpiętrach co 2 piętra. Widok tym razem nie powala. Ulica Bitwy Oliwskiej i najwyższe numery (ok. 600) Grunwaldzkiej. Ta część przed torami to "Gospódka", za torami Żabianka
Jeździłem na trzech włączanych ciągle i wyłączanych aplikacjach. Kolejno były to: Uber - Uber - Wolt - Bolt - Uber - Bolt. W sumie pozytywnie mnie zaskoczyło to, że tyle było Uberów. Patrząc na te 6 dostaw z 3 aplikacji to płacili mi średnio 11,67 zł za dostawę. Średnią zaniżał dzisiaj Bolt.
Mapa nakreśliła ciekawe linie. Po Przymorzu Małym zazwyczaj jeździ się schodkowo, ale tym razem sporo jest tu połączeń południkowych na Żabiankę
W ponad 2 godziny zarobione 67 złotych. Nieco ponad 30 zł/h co jest większą stawką niż w Pyszne.pl - obecnie chyba najstabilniejszej firmy delivery, która najbardziej przypomina "pracę"