Nieinteresujące kwestie

Wczoraj opisywałem 3 interesujące kwestie. Dzisiaj dla odmiany było raczej nieciekawie i nużąco. Wyjątkiem była ostatnia dostawa do falowca na Kołobrzeskiej 42 z takimi widokami:

PXL_20240718_144007331.jpg
widok na Przymorze i dalej Park Reagana a za nim morze, Na pierwszym planie sala gimnastyczna, po lewej najdłuższy falowiec z Obrońców Wybrzeża
PXL_20240718_144058727.jpg
Tu również widać linię najdłuższego falowca. Na dole przejście dla pieszych na ul. Kołobrzeskiej, które lubię. Jest bez świateł co oznacza brak konieczności czekania. Za przejściem schodkowe bloki. Mają dość nietypowe klatki schodowe. Dość ciężko się tam wchodzi na 4 piętra
PXL_20240718_144056678.jpg
A tu kontynuuję obrót w lewo w stronę zachodnią. Widać duże skrzyżowanie Kołobrzeskiej i Chłopskiej. Dla rowerów dość wygodne, choć uważać trzeba bo samochodów mnóstwo

A teraz obiecane nieciekawe rzeczy jakie spotykają mnie i pewnie każdego kuriera:

1..Te same trasy, te same adresy
Wczoraj większość dostaw była do stałych klientów. Oznacza to także monotonię. Ta pojawia się już po około 3 miesiącach takiej pracy.

2..Oczekiwanie w restauracjach
Oczekiwanie na wydanie posiłku może zepsuć dzień. Momentalnie tempo zarabiania spada. Jeśli chcemy zarobić daną kwotę to oznacza to wydłużenie pracy z przyczyn od nas niezależnych. Jeśli czekanie przedłuża się do ponad 10 minut to dla nas jest to czas w którym realnie mogliśmy zarobić parę złotych. Wczoraj właśnie tak miałem.

Na początku moje tempo zarabiania (32 zł/h) było obiecujące. Pomógł napiwek stałego klienta. Po południu zlecenia także wpadały. Może nie tak szybko, ale było OK. Problemem było oczekiwanie w dwóch restauracjach. Najpierw 10 minut na ul. Wita Stwosza. Potem 20 minut w fastfoodzie przy falowcu. Ciężko się wycofać z zadania gdy już część z niego została wykonana. Nie pomógł fakt, że było to podwójne zamówienie i wraz ze mną czekało i stygło zamówienie w torbie.

3..Zmęczenie, wiatr
To były czynniki, które utrudniały mi pracę. Ogólnie w lato - zwłaszcza w dzień - jeździ się dość ciężko. Osobiście ciągle nie mogę złapać formy i najchętniej zapadł bym w letni "sen zimowy".

PXL_20240718_140907860.jpg
Kościół na Zaspie pw. Św. Wojciecha

PXL_20240718_134213870.jpg
Wszędzie bym widział takie chodniki i drogi rowerowe

Trasa. Dość lokalna:

image.png

Było 32 zł/h ale na koniec przez to czekanie zrobiło się 26 zł/h:
image.png