Sopockie zakamarki
Oprowadzanie po Oruni
Pierwszy raz oprowadzałem po Oruni. W końcu trafiło się takie oprowadzanie. Dla mnie było to naprawdę ciekawe doświadczenie bo grupy zupełnie omijają tę dzielnicę Gdańska. W Parku Oruńskim byłem kilkukrotnie, ale zawsze prywatnie. Zawsze przy okazji spacerów, często spacerów poświątecznych.
Pomnik Tatara Polskiego w Parku Oruńskim z 2010 roku. Na prawej tylnej podkowie wypisani są artyści, którzy ten pomnik wykonali. Sam pomnik upamiętnia tatarski szwadron ułanów, który służył w Wojsku Polskim w latach 1936-39. W Gdańsku po sąsiedzku mamy także siedzibę Narodowego Centrum Kultury Tatarów link a 10 kilometrów dalej jeden z kilku polskich meczetów link - opisywałem to miejsce. W naszym kraju możemy je policzyć na palcach jednej ręki
Turyści wybrali taki spacer zapewne z racji okolicznego hotelu w którym spali. Sam hotel to też ciekawy przykład tego jak sieć sklepów może zamienić się w dewelopera. Tak mniej więcej stało się tutaj. Duzy sklep spożywczy 'Zatoka' zamienił się tu w 2014 w hotel 'Zatoka'.
Do oprowadzania musiałem się przygotować i teraz kiedy już wszystko jest za mną to muszę powiedzieć, że jestem naprawdę z tego zadowolony.
"Na sucho" z historii - przygotowałem się w domu. Następnie widząc, że jest to jeden wielki spis dat i osób przetrawiłem to i w głowie ułożyłem sobie narrację - tak żeby opowiadać to w ludzki sposób. Z tego właśnie jestem zadowolony bo dzień po wycieczce od opiekunki grupy dostałem wiadomość, że grupa "tęskni" za mną bo inni przewodnicy wręcz "zabijają" nadmiarem wiedzy.
W mojej opowieści wyodrębniłem trzy etapy i o nich właśnie opowiadałem ludziom. Najpierw o dworze i jej bogatych właścicielach, potem o etapie w którym park otworzono dla mieszkańców. Na koniec o czasach PRL i współczesności. Układ przestrzenny, zabytkowe aleje, drzewa, potok Oruński i stawy omawiałem w terenie. To tego wskazywałem trzy okoliczne pagórki.
Wcześniej, przed wycieczką na wszystkie trzy wszedłem/wjechałem/wprowadziłem rower. Myślałem, że na któryś z nich zaprowadzę grupę, ale jednak wejście okazało się zbyt strome.
Oto te trzy pagórki:
Góra Łez
Góra Pięciu Braci
Gliniasta Góra
Do wycieczki przygotowałem się także w terenie. Po prostu przed wycieczką przejechałem się po chyba wszystkich alejkach i parkowych ścieżkach. Rower to najlepszy środek lokomocji. Zwiedzanie, praca, dojazd, odpoczynek, wszystko.
Dwór z I połowy XIX wieku mieści dzisiaj przedszkole
To czego się obawiałem w tej wycieczce to tempa. Park można zwiedzać bardzo szybko, ale zupełnie nie o to chodzi. Tu miał to być przyjemny spacer z przewodnikiem. Mi ten spacer zajął godzinę i dziesięć minut.
Dawna przydworska lodownia z XVII (!) wieku
Południowa część parku to takie same kwatery jak na szkicu sprzed kilkuset lat. Dzisiaj to plac zabaw
W ten sposób nieznane, stało się znane. Przetarłem szlak. Poszło tak dobrze, że następnym razem muszę z pokorą powtórzyć procedurę. Z tej przewodnickiej pracy wracałem jadąc nieco na około przez Gościnną by zobaczyć sławne miejsca, które pięknie budują społeczność Oruni. W ten sposób zmienia się scenografia teledysków Kazika i Kultu (Przy mojej ulicy, Polska).
Centrum Oruni z kościołem NSPJ i św. Jana Bosko z I połowy XIX wieku. Zaprojektowane przez samego K.F.Schinkla. Sprawdźcie sami jak pokaźną liczbę realizacji ten architekt ma na swoim koncie. Po lewej odnowiony w 2022 roku 'Ratusz Oruński', choć Orunia oddzielnym miastem nigdy nie była
Dom podcieniowy z 1801 roku z ulicy Gościnnej. Obecnie 'Kawiarnia Kuźnia