Sopockie zakamarki
Ostatnia w turnusie
Ta wycieczka była ostatnią z zaplanowanego cyklu spacerów. Jako, że grupka przyjemna (w sumie wszystkie takie są!), a bardziej chodzi mi o to, że niewielka - to chciałem dać im coś ekstra i załatwiłem im podróż "windą do nieba".
O tam na górze będziemy
Na hotelem Sopot a dalej widać jak Stena Line wpływa do Gdyni
Po raz któryś starałem się być uprzejmy i poprosiłem mieszkankę Piastowskiej o wpuszczenie kilku osób do bloku (tzw. falowca) z ładnymi widokami. Zawsze załatwiam to kilkadziesiąt minut przed wycieczką by potem nie stać przy domofonie jak słup soli.
Udało się i dzięki temu nasi goście zobaczyli Gdańsk, Żabiankę, Osiedle Tysiąclecia, Sopot i Gdynię niemal z lotu ptaka. Do tego dochodzi ciekawa konstrukcja bloku mieszkalnego.
Odwiedziliśmy też tajemniczy Park Przymorze, który nie jest położony w dzielnicy Przymorze a gościł kiedyś nawet wybranych (nie koronowanych) królów Polski