Sopockie zakamarki
Pieniądze leżały na ulicy, kawa stała na blacie
Ależ to był dzień na 🚲!
Skończyłem go w dobrym humorze. Rekordowy zarobek w tym roku, a przecież lat przybywa.
W skrócie: pierwszy wyjazd zakończyłem z dobrym tempem zarabiania (45 zł/h, 200 zł), ale byłem mocno zmęczony. Czułem, że "zamulam". Ostatni kurs (Bosko!) zaprowadził mnie na moją ulicę do sąsiadującego numeru. Po przerwie wyjechałem jeszcze raz by skorzystać z możliwości. Udało się wyjątkowo! 5 zleceń z Ubera pod rząd oznacza, że dostałem kolejną premię, której się nie spodziewałem. W ten sposób dzień zakończyłem z wynikiem 320 zł i tempem 49 zł/h.
Najciekawsze zdjęcia:
Chwilę przed zamknięciem. Bistro Pobite Gary w Oliwie na ul. Bitwy Oliwskiej
Opacka (Harmonia Oliwska) i gąszcz bloków, które przestrzennie przypominają końcowy etap gry w "Tetrisa". Numerację ciągle muszę sprawdzać na Open Street Maps. Na zdjęciu bloki z numerami: 37, 25 i 33 z którego robiłem zdjęcie
Czy czegoś się dowiedziałem o Gdańsku? Myślę, że utrwaliłem sobie informacje o budowie Żabianki, bo kilkukrotnie odwiedzałem tamtejsze bloki:
- Blok na Żabiance z ulicy Subisława (ten najdłuższy) jest z 1975 roku, natomiast "długa szafa" z ulicy Sztormowej z roku 1974. Tyle wynika z daty produkcji wind.
- Bloki na oliwskiej Gospódce są z 1969 roku i mają windy zatrzymujące się na co drugim półpiętrze.
Czas na mapę a poniżej opis jak ta moja trasa przebiegała:
Wczoraj po cichu liczyłem, że uda się zarobić 200 zł. Było niemal tyle - 198. Dzisiaj musiało już być ponad tę sumę. Zwłaszcza, że wróciła promocja na zamówienia z McDonaldsa i była na to szansa. Pieniądze leżały na ulicy.
Pierwszy kurs na Żabiankę, ale to był koniec północnego Gdańska na ten dzień. Potem dwa krótkie kursy po Przymorzu. W godzinę zarobione ponad 30 zł. Potem niestety przerwa w zleceniach. Po nich przeskoczyłem na bardzo dobrze płacącego w tych godzinach Wolta. Robiłem dość trudne kursy wzdłuż Kołobrzeskiej a potem podwójny na Zaspę. W końcu zgrały się ze sobą dwie aplikacje i zamówienia szły na zmianę. Ich wadą było to, że były dość długie i wymagające.
Najlżejsze dzisiejsze zamówienie. Większość mieściła się tam na dole. Przedwczoraj miałem np. dzień, że wszystkie paczki z jedzeniem jakie wiozłem mieściły się na górnej połówce tego co widzicie. Dzisiaj chyba tylko raz musiałem rozkładać torbę dla celów pizzo-przewoźniczych
Olsztyńska. Nie mogę zapamiętać tej numeracji, ale dzisiaj klient dobrze zaznaczył punkt na mapie. Od prawej 3B, 3A i 3C z którego robiłem zdjęcie
Promocyjne zarobki w Wolcie się skończyły to z braku laku wziąłem ich kurs na Grudziądzką (dość dawno tam nie byłem) a stamtąd do Wrzeszcza. Jadąc za te około 12 złotych żałowałem, że nie poczekałem na kursy z Ubera bo oczywiście gdy już miałem co robić propozycji od konkurencji było sporo.
Falowiec na Rzeczpospolitej. Remontują tu windę i można grzecznościowo przechodzić między klatkami schodowymi tymi galeriami
Widoki z "bloku-podkowy" przy ulicy Kombatantów 4. Oj pamiętam jak pierwszy raz szukałem tego jedynego tu wejścia...
Szczerze to nie lubię tego stanu podwójnych aplikacji i nękających powiadomień. Mocno rozpraszają i ciągle skłaniają do kombinowania w głowie. Można to zrobić rozsądnie (na zakładkę, idąc już do klienta itp.), ale ciągle jesteśmy kuszeni opcją "zarób więcej kosztem 5 minut klienta". Najlepiej jednak naprzemiennie wyłączać aplikacje.
Miałem dziś też dostawę do klienta, którego pamiętałem, a raczej przypomniałem sobie go. Dlaczego? Zazwyczaj daje e-napiwki nawet do minimalnych zamówień. Dzisiaj był to jedyny napiwek a nie ma ich zazwyczaj wiele. Tu dane z ostatnich trzech dni: dziś 5zł = 2% zarobków, wczoraj 7 zł = 4%, przedwczoraj 11 zł = 8%)*
Jeśli chodzi o parki w Gdańsku to tej bym dał na koniec listy tych do odwiedzenia. Może mi się odmieni jak z parkiem Jana Pawła II? To Park Millenium wzdłuż ulicy Leszczyńskich
Tu się aż cofnąłem bo myślałem, że odkryłem... kota. Jednak był to m.in. lew. Koleżanka przewodniczka (Katarzyna Górska - tu odnośnik do jej strony) kataloguje je i chciałem podesłać
Oliwskie sąsiedztwo biurowców. Ulica Kaszubska
Wieczorny wyjazd dal mi sporo radości. 6 zleceń z Ubera pod rząd dało mi dodatkowe 28 złotych a jeśli dodać do tego lepiej płatne kursy z McDonaldsa, no to jest dobrze. Miałem też szczęście i raz dostałem informację od kelnera. Cytuję: "Nic nie sugeruje, ale tamta ➡️ kawa jest zdublowana". Wieczorny wyjazd (co pokazuje mapa) był wyjazdem lokalnym - a to lubię. Tak w sumie chciałem pracować. Lokalnie, dorywczo, owocnie.
Widok z bloku z ~1969 z ulicy Grunwaldzkiej na oliwskiej Gospódce. Na dole oświetlona stacja SKM Żabianka
Na tym zdjęciu również widać oświetloną stację SKM Żabianka, ale od innej strony. NA dole żabianecki deptak. Wygląda jak mini-lotnisko
Na koniec kącik ekonomiczny:
53 km i nie wiem co robić jutro. Może jednak trochę odpoczynku? Zwłaszcza, że ma ostro padać.