Sopockie zakamarki
Spotkanie informacyjne w sprawie Placu Inwalidów Wojennych w Oliwie
We wtorek wieczorem (godzina 18) odbędzie się w Oliwskim Ratuszu Kultury spotkanie informacyjne w sprawie przyszłości Placu Inwalidów Wojennych. Jest to związane z publikacją przez gdańskie Biuro Rozwoju Gdańska wizualizacji możliwego wyglądu. Wywołał on oburzenie znacznej części mieszkańców.
Każde spotkanie jest dobre by tłumaczyć o co chodzi w procedurze planistycznej. Nie jest ona prosta. Mam nadzieję, że spotkanie będzie owocne i zachęci mieszkańców do zaangażowania się w te wszystkie procedury związane z uchwalaniem planów przestrzennych.
Nie jest to jednak spotkanie, które jest ujmowane w procedurze uchwalania planu. Teraz po prostu chodzi o wyjaśnienie kilku kwestii.
Z mojej strony chciałem zaznaczyć, że jestem gorącym zwolennikiem zmian na Placu Inwalidów Wojennych. Teren położony w samym centrum dzielnicy nie może być według mnie marnowany na tak duży parking oraz na trawnik z którego ciężko skorzystać. To miejsce może wyglądać i służyć mieszkańcom o wiele lepiej.
Czemu mówię nie parkingowi w tym miejscu?
Prosta zasada projektowania mówi, że jeśli chcesz samochody w mieście to buduj drogi i parkingi. Samo centrum dzielnicy nie jest dobrym miejscem na zachęcanie do przyjazdu tutaj autem. Blisko znajdują się przystanki kilku linii tramwajowych i autobusowych. One są tu poprowadzone właśnie po to by wybierać komunikację miejską. Parking podziemny z kolei wyklucza powstanie na powierzchni wysokiej zieleni parkowej.
Czemu mówię tak zabudowie placu?
Bo tak działa rozwój miasta, że trzeba iść na kompromisy. Gdyby zaplanować tu miejski skwer, który byłby zielonym przedłużeniem zieleni Parku Oliwskiego to taki skwer...prawdopodobnie nigdy by nie powstał. Skoro miasto nie zadbało o palmę, bukszpany, nie ma też obecnie szans na straż parkową - to nie ma też szans na takie inwestycje, które dla miasta oznaczałyby duży wydatek, a po zbudowaniu - kolejne coroczne wydatki. Dlatego kompromisem jest zabudowa z jednej strony, przy zobligowaniu inwestora do zrównoważonego wprowadzenia zieleni wraz z ciągiem pieszym.
Czemu nie oburza mnie wygląd budynków na wizualizacji?
Bo wiem, że to tylko fantazja BRG. Do powstania czegoś w tym miejscu jest jeszcze wiele etapów przed nami. Ta wizualizacja ma pokazać rozmiar, możliwą kubaturę i układ, który może powstać, ale bardzo mało prawdopodobne by on powstał w takiej formie. Już konserwator zabytków wypowiadał się, że miał by do takiej koncepcji szereg uwag.
Jeśli chcesz skomentować ten wpis to zapraszam to kontaktu bezpośredniego lub zalogowania się. Najprościej to zrobić przez ecency.com. Spokojnie - to bezpieczne, nic nie trzeba wpłacać. Każde konto ma tam swoją wartość, którą docelowo można przekuć na różne profity. To działa, bo dzięki temu więcej tam rozwagi i rzeczowych uwag.