Sopockie zakamarki
Tu Zaspa - tam falowiec
Przy okazji dostarczania jedzenia po raz mniej więcej 68 fotografuję kawałek Zaspy. To są niewątpliwe zalety takiej pracy. Dzisiaj był to widok z szóstego piętra bloku na Startowej. Najpierw na lewo a potem na prawo.
Zdjęcia robiłem z 10-piętrowego bloku. Blisko jest dwupasmowa ul. Rzeczpospolitej. Za nią po lewej Przymorze a po prawej Zaspa. Osiedla te powstały w latach 70., ale przez ostatnie lata były zagęszczane. Falowiec z 1974 roku jest z grupy starszych budynków na zdjęciach.
Jeździłem mniej niż godzinę. Wczoraj myślałem, że będzie to parę godzin, ale turyści tak się rozdzwonili, że już wiedziałem, że jeżdżenie za 30 zł/h trzeba odłożyć na razie na półkę.
Trzy zlecenia. Mapka u góry po prawej. Bardzo wygodne zlecenia, bo jedno było podwójnym do tej samej klientki. Chciałoby się więcej, ale muszę się jednak oszczędzać. Długoterminowo wygląda to tak:
Mogę zrobić tu małe podsumowanie sierpnia. 321 złotych zarobionych na dostawach. Nie narzekam bo był to wakacyjny miesiąc i pracowałem tak jedynie 11 godzin. 100% moich wyjazdów w tym miesiącu to były bardzo krótkie wyjazdy. Rekordowo krótkie bo jedna z rubryk w tabeli pokazała mi nawet, że ani razu nie zarobiłem więcej niż 50 złotych. Zazwyczaj jeździłem jednak raz krótko, raz trochę dłużej. Te 11 godzin dały średnią 30,7 zł/h co jest 0,3 zł więcej od średniej stawki godzinowej w kraju. Rok temu było 3,7 zł więcej od stawki minimalnej, a dwa lata temu 5 zł. Pokazuje to wykres powyżej (dolny prawy róg).