Zabawa w państwa-miasta w Sopocie

Będzie relacja z dowożenia po Gdańsku i Sopocie, ale będą też grafiki porównujące moje trasy z kształtami różnych krajów. Żona najczęściej w kreskach na mapie widzi zwierzęta, serduszka i przedmioty - ja widzę granicę państw na całym świecie. Dzisiaj trochę nad tym przysiadłem.

Projekt bez nazwy 3.png
Wyjeżdżałem dzisiaj "rysować" na mapie 3 razy. Za pierwszym razem wyszło mi coś na kształt Armenii lub Laosu. Za drugim razem Szwecja lub Izrael, a za trzecim razem Finlandię, ale może też Benin, Laos, Bahrain lub Malawi

I.

Najpierw poranna kawa. Oczywiście chodzi mi o dowiezienie jej spragnionemu klientowi. Znowu klient z Oliwy także spodziewałem się oliwskiej serii. Oczywiście stało się inaczej. Wylądowałem na Przymorzu a potem na pograniczu Brzeźna. Blok okazał się recepcją, czyli są to kwatery krótkoterminowe. Na to wskazuje sąsiedztwo morza.

PXL_20240706_082951212.jpg
Brzeźno - Al. Hallera - blok, który okazał się quasi-hotelem

PXL_20240706_085348556.jpg
Z Olsztyńskiej na Przymorzu zobaczyłem morze

PXL_20240706_091703433.jpg
Na Żabiance postanowiłem wracać do domu bo nic się nie działo

II.

Po południu znowu wyjechałem dowozić. Było znacznie cieplej. Na ulicach wakacyjnie - ale to także dlatego, że odwiedziłem wakacyjny Sopot. Sopot to obecnie wakacyjna imprezownia i "Ciechocinek" dla młodzieży. Architektura tego miasta ma jednak w sobie sporo uroku. W końcu to miasto budowali Ci, których było stać na spełnianie tu swoich marzeń.

PXL_20240706_132714057.jpg
Skwer kuracyjny w Sopocie. Za masztami już jest morze i molo

PXL_20240706_140935145.jpg
Morska w Sopocie i jej detale

PXL_20240706_140931739.MP.jpg
Morska w Sopocie i jej detale

PXL_20240706_140653909.jpg
Ulica Bałtycka w Dolnym Sopocie i jej detale

PXL_20240706_140649014.jpg
Ulica Bałtycka w Dolnym Sopocie i jej detale

PXL_20240706_140244157.jpg
Kładka w sopockim wąwozie. Najciekawsza krajobrazowo część centrum Sopotu. Było tu zupełnie pusto

PXL_20240706_135531412.jpg
Sopot umie w odważną przebudowę ulic. Ulica Marynarzy wzdłuż torów (po prawej za płotem). W ten sposób kolekcjonowałem sopockie Wonerfy (ten i z ul. Sobieskiego)

PXL_20240706_142408068.jpg
Bloki w Sopocie są nieco schowane a jest ich jednak w tym małym miasteczku niemal 60

Bardzo miłym akcentem tego gorącego jeżdżenia był napiwek wysokości 17 złotych. To więcej niż stawka za jakiekolwiek dzisiejsze zlecenie. W ogóle dzisiaj pracowałem na 2 aplikacjach. 9 razy wiozłem z Woltem a 4 z Uberem. Napiwki wpadły dwa razy z Ubera i tyle. Przesadzam, ale może to przez lata popuszczania zasad w Wolcie...?

III.

Wyjazd wieczorny był najprzyjemniejszy. Na dodatek było tak jak chciałem, czyli już pierwszy kurs z Oliwy skierował mnie do Sopotu. Podobało mi się dzisiaj tam także dlatego, że tam była szansa na lepsze zlecenia z Ubera.

PXL_20240706_181740303.MP.jpg
Tłumy na końcu Monciaka i początku Placu Przyjaciół Sopotu

PXL_20240706_182313229.jpg
Po sopockim 'Monciaku' nie można jeździć rowerem w sezonie. Zresztą nie da się - taki tam tłok. Dlatego uciekam na fragmencie i jadę ulicą Pułaskiego gdzie można znaleźć choćby takie detale. To dom w którym po wojnie mieszkał Eugeniusz Kwiatkowski

PXL_20240706_181548733.jpg
Drugi dzisiejszy Woonerf. Sopot umie w przebudowę lokalnych uliczek

PXL_20240706_184244086.jpg
Ostatnie zlecenie można by nazwać małą premią górską. Jechałem na Osiedle Mickiewicza. Nie narzekam, jechało mi się dobrze (ulica Podjazd i dalej Abrahama). Dzielnica pełna willi i domów z początku XX wieku

PXL_20240706_184848409.jpg
Drugi dzisiejszy blok i widok z niego. Okazało się, że blok ze zdjęcia poniżej jest blokiem z 'parzystą windą', czyli taką która zatrzymuje się tylko na parzystych piętrach. Nie wiedziałem o tym i miałem problem w windzie bo klawiatura miała komplet liczb. Dwa razy wyskakiwał mi błąd
PXL_20240706_185016061.jpg

Gdy wracałem do domu to jeszcze miałem chrapkę na "kropkę nad i". Udało się złapać kurs po Oliwie do akademika - wspomnienia, imprezy itp. Fajnie wracać w takie miejsca. Muszę spytać kolegów czy te ławeczki tam były w naszych czasach:

PXL_20240706_192305618.jpg

Na koniec mapa i podsumowanie liczbowe:

scrnli_6-07-2024_22-54-08.png
Cieszę się z tego Sopotu - choć nie jest to najwygodniejsze miejsce do jeżdżenia rowerem - to było to jednak coś ożywczego
image.png
Ostatnio 6 godzin jeździłem miesiąc temu. Nie było to męczące bo rozbiłem to na 3 razy