Sopot i Gdynia - z mola do akwarium

To był dzień dziecka i właśnie dzieci oprowadzałem. Byliśmy w Sopocie a potem w dwóch obiektach w Gdyni. W zasadzie była to kontynuacja zwiedzania bo w tym tygodniu mam taki dziwny układ wycieczek, że to wymaga... odrębnego akapitu. Uważajcie:

Poniedziałkową ranną grupę kończyłem oprowadzać w piątek.
Wtorkową grupę kończyłem oprowadzać w czwartek.
W czwartek mijałem w Sopocie środową grupę.
W czwartek w Akwarium Gdyńskim mijałem grupę poniedziałkową, ale tą wieczorną.

Także słowa z poniedziałku, że "Pan jest taki pozytywnie zakręcony" mogły być zapowiedzią tego co się działo właśnie w dzień dziecka. W akwarium wskazywałem drogę dzieciom z wycieczki, ale podchodziły do mnie inne dzieci z wycieczki i opiekunowie, z którymi pożegnałem się parę dni wcześniej.

Zapraszam do zdjęć, które niech będą zachętą do odwiedzin Trójmiasta.