Jedzenie zamiast bomb...

Siedzenie w domu i śledzenie wydarzeń wojennych z ̶1̶9̶3̶9̶ roku jest wykańczające psychicznie. Rower i aktywność fizyczna bardzo pomaga. Praca kuriera rowerową z torbą termiczną na plecach mi dzisiaj pomogła.

Gdańsk, Oliwa. Gesty solidarności. Ciekawe jak na nie patrzą obecni tu licznie Ukraińcy? Mnie cieszą, ale też irytują bo pokazują naszą niemoc

Przyjemny i owocny był zwłaszcza początek pracy. 5 zleceń wpadło jedno po drugim i były one jeszcze połączone w pary.

Najgorsza jest ta sąsiedzka niepewność, brak realnej możliwości wpływu na ich losy. Przed restauracją widziałem rozmowę po rosyjsku pracujących Ukraińców. Mnóstwo ich u nas pracuje. Chyba w połowie barów i restauracji jest ktoś ze wschodu.
Mówili, że straszno... Przecież nie będę się włączał do rozmowy... Dzisiaj w 3 barach spotkałem pracowników ze wschodu. Tylko mogę się domyślać co u nich.

Nie jadłem wczoraj pączków to teraz sprzedawcy muszą je wciskać nawet po złotówkę

Poezja samcza

Po 5 zleceniach wróciłem do domu na 30 minut. Media, komputer dla niezdrowego pobudzenia nerwów (ławrów), koktajl owocowy dla zdrowego pobudzenia. Dostałem kolejne zlecenie i raz, dwa, znowu na rower.

Oliwa ul. Majkowskiego

Tym razem wyjechałem na godzinę. 3 kolejne zlecenia wpadły. Czekałem przy herbacie z termosu na kolejne, ale nie wpadły. Wróciłem znowu do domu. Tym razem na 15 minut.

Jak dobrze dostać wezwanie do wykonania zlecenia! Innych wzywa armia...(banał).

Jedno po drugim robiłem kolejne zlecenia. Celem było by ich zrobić ponad 15. Po dwóch godzinach był przestój (termos, kanapki, herbata, ławeczka), ale po paru minutach przyszło kolejne dostawcze zadanie. 4 zlecenia i do domu.

Nowy chodnik na ul. Pomorskiej stał się parkingiem. Tradycja trwa. Słupki są z dwóch stron, ale nie ma z trzeciej. Prawo cieczy. Jak jest nieszczelność to da się zaparkować :/ Nie mam siły tego zgłaszać nawet...