Staram się bez narzekania

Staram się, ale nie jest łatwo. Dlatego dzisiaj narzekanie umieszczę nie tyle w przypisach, ale w podpisach pod zdjęciami i mapkami. Myślę, że niewiele osób jest nimi zainteresowana.

Może lepiej pokazać kilka zdjęć z Gdańska:

Park Kuźniczki tuż przy dworcu Gdańsk-Wrzeszcz. Park powstał już dawno temu, ale na nowo go odkryto dopiero 20 lat temu przy okazji budowy osiedla Browar Gdański w miejscu dawnego browaru. Dzisiaj ukradłem stąd trochę prądu z latarni.

Pestalozzischule z 1929 czyli międzywojenna szkoła o typowej dla tamtych czasów architekturze. Zadziwiające, że nadal to jest szkoła. W historii to nie takie częste.

Bloki na ul. Wenedy wepchnięto między dawne kamienice przy ulicach Chrobrego. Irytujący dla mnie był ten płot z siatki, który utrudnia dotarcie tutaj. A to jest aż sześć dwuklatkowych bloków z dojściem od jednej strony. Gdyby chociaż dziura w płocie...

Mural z wiatrołapu, czyli wejścia do klatki przy ulicy Dywizjonu 303. To blok z włoskim muralem ku czci Wisławy Szymborskiej, ale te murale to dzieło polskich artystów. Widzę tu motywy "kosmiczno-małoksięciowe".

O szkole przeczytacie m.in tu:
https://www.gdanskstrefa.com/pestalozzischule-langfuhr/ | Gdańsk Strefa Prestiżu

A tu zaraz wskoczą mapki i narzekania wepchnięte w jedno miejsce

Dzisiejsze moje zarobki są porównywalne ze skręcaniem długopisów. Autem 17 zł/h, rowerem 5 zł/h!. Także zarobki oceniam dziś niedostatecznie. Start pracy był mierny bo na rowerze nic nie wpadało a na pierwszze zlecenie autem też musiałem sporo czekać. Poznawanie miasta oceniam dostatecznie. Samopoczucie mierne bo czuję się jakbym zainwestował w Amber Gold i miała nadciągać jakaś apokalipsa.