Dyżur w Radzie Dzielnicy

Po pandemii wróciły jakiś czas temu dyżury w Radzie Dzielnicy. Co wtorek o 18 w siedzibie rady przy ul. Rybińskiego czeka na mieszkańców ktoś z nas radnych. Razem próbujemy coś zdziałać.

Dużo zawsze jest tłumaczenia bo faktycznie my nie jesteśmy gospodarzami dzielnicy. Realnie mamy tylko coroczne środki do wydania wysokości ok. 260 tysięcy. Więcej może zdziałać aktywny obywatel, który zgłosi projekt do budżetu obywatelskiego (limit ok. 500 tysięcy złotych). My możemy pośredniczyć i słać uchwały, które raz ktoś posłucha (np. 50 km/h na Grunwaldzkiej), a raz zignoruje (remonty ulic, dbanie o palmę w palmiarni).

Dzisiaj miałem ciekawą rozmowę z mieszkanką. Od razu mam kilka spraw do załatwienia, a raczej do rozpychania się łokciami. Nie będzie łatwo.

Ad 1. Jako Rada Dzielnicy wnioskowaliśmy o opłaty, ale NIE W TAKIEJ FORMIE. Tego już nikt z nami nie konsultował. Badamy sprawę czy da się to zmienić. Nie jest łatwo dotrzeć do decydentów.

Ad 2. Nie wiem gdzie to zgłosić. Napiszę do ZDIZ, ale wcześniej sprawdzę jakie są odległości między parkometrami. Może jest nawet pod nie miejsce.

Ad 3. Przekażę lokalnym radnym. Oby to usłyszeli "prawdziwi" radni (radni miejscy).

Ad 4. Tak powinno być. Pytanie czy tak będzie po wprowadzeniu opłat za palmiarnię oraz gdy pojawi się tam kawiarnia/lokal.

Ad 5. Jak najbardziej się tu zgadzałem z mieszkanką. Konserwator zabytków powinien brać pod uwagę współczesne problemy z poruszaniem się starzejącego się społeczeństwa. Kocie łby na przejściach dla pieszych to bariera wręcz nie do pokonania dla osób z wózkami, balkonikami (ul. Grottgera i Stwosza róg Tetmajera/Orkana/Kasprowicza plus Wąsowicza, Kaprów, Husa).

Ad 6. Napiszę jutro do Pani, która się zajmuje współpracą z radami dzielnic. Dziwne, że przez rok nic się nie udało zdziałać. To żenada, że będąc na dyżurze słyszymy dzwoniący telefon, którego nie jesteśmy w stanie fizycznie odebrać.

Jeśli chcesz skomentować ten wpis to zapraszam to kontaktu bezpośredniego lub zalogowania się. Najprościej to zrobić przez ecency.com. Spokojnie - to bezpieczne, nic nie trzeba wpłacać. Każde konto ma tam swoją wartość, którą docelowo można przekuć na różne profity. To działa, bo dzięki temu więcej tam rozwagi i rzeczowych uwag.