Sopocki spacer 5h

Trasę tej wycieczki opracowałem jesienią. Od wcześniejszego programu trzeba było odjąć autokar i dodać dojście z Jelitkowa. Standardowe przejście z ulicy Haffnera na molo zastąpiłem spacerem "tam gdzie chcę" z taką uwagą, że musiałem zwracać uwagę na zmęczenie grupy.

Jest to spore wyzwanie bo spacer 8-kilometrowy może przebiegać bardzo różnie.

To co starałem się pokazać turystom to zróżnicowanie Sopotu. Stąd boczne uliczki, Lasek Karlikowski oraz oczywiście wąwóz na ulicy Obrońców Westerplatte. Podobała mi się mina mieszkanki tego miasta jak mówiłem mojej grupie, że teraz skręcimy z 'Monciaka' bo to co najciekawsze jest w bocznych uliczkach. Potaknęła z uśmiechem.

Zaczęliśmy w Jelitkowie:

Mnie zastanawia kiedy zbudowano obiekt po lewej. Przed wojną to miejsce wyglądało tak odnośnik

To powstająca Gdańska Baza Żeglarska. Jeszcze rok temu było tu widać przedwojenne zabudowania turystyczne. W moich relacjach ze spacerów po Jelitkowie też można je znaleźć.

Po dwudziestu minutach już byliśmy w Sopocie.

Hotel Mera Spa - dzisiaj Marriott. Ciekawa architektura. Obiekt z 2012 roku

Sopot to dawna wieś rolnicza, ale od wieków byli tu też rybacy. Dzisiaj też funkcjonują w pobliżu kultowego Baru Przystań z 1997 roku

Byliśmy też przy klimatycznym Placu Rybaków. Grupie się podobało. Zdjęcia z tego miejsca są w relacji z jesieni. Na dole odnośniki do archiwalnych wycieczek.

Po prawej Łazienki Południowe z początku XX wieku. Zupełnie inne to były czasy jeśli chodzi o kąpiele. Słowo łazienki jest dzisiaj nieco mylące. Był to obiekt przypominające dzisiejsze parki wodne. Nie było wówczas mody na plażowanie, nie było też przebierania się na plaży. Ten obiekt sięgał aż do morza

Z małymi grupkami zawsze staram się wejść do pijalni, która w Sopocie jest dość specyficzna. To prywatna kawiarnia z pięknym widokiem na molo

Park Południowy z żółtym budynkiem Zakładu Balneologicznego. Na turystycznej mapie częściej można znaleźć latarnię morską (widoczna za drzewem), która tak na prawdę jest obudowanym kominem tego zakładu