Sopockie zakamarki
Jeżdżąc po Gdańsku i po planie sztokholmskim z XVII-wieku
Taki miałem pomysł w trakcie dzisiejszego jeżdżenia i podejmuję teraz karkołomną próbę zrobienia tego na szybko. Chcę tu zrobić porównanie Gdańska z 31.03.2021 roku a tego z około 1605 lub 1615 roku, który został uwieczniony na planie sztokholmskim.
ENGLISH SUMMARY: A comparison of the photos I took today while cycling around Gdańsk with a beautiful map created in the early 17th century.
Ten plan to arcydzieło, prawdziwa perełka. Stworzony został ręcznie, bez widoków satelitarnych, widoków z góry. Autor mógł jedynie wdrapywać się na wieże kościelne a zrobił to jakby miesiącami miał do dyspozycji drona z XXI wieku. Szczegółowość tego planu jest warta oglądania go kamienica po kamienicy. Do tego zachęcam. Nazwa planu wzięła się od kraju winnego kradzieży (Potop Szwedzki, oryginał wciąż tam jest).
Jedyny problem mam z tym jak takie porównanie zrobić dobrze i szybko, bo przecież jutro też jest dzień. Nowy dzień to przecież nowe oglądanie miasta.
Także zaczynamy:
Most Chlebowy na Starym Mieście przy ulicy Korzennej. Dawniej była to główna ulica Starego Miasta bo przy niej znajdował się ratusz, który też dzisiaj zobaczycie. Sam most powstał w XIV wieku, kiedy pojawił się w tym miejscu Kanał Raduni. Obecny kształt z 1901 roku oraz 2011 roku, kiedy to stał się mostem zakochanych, którzy zawieszając tu kłódki przyczyniają się do rdzewienia poręczy ;)
O oto i Ratusz Starego Miasta. Siedziba władz Starego Miasta - słabszej, ale jednak istniejącej jednostki miasta. Główną było Główne Miasto ze swoim ratuszem. Na planie widać, że 400 lat temu wokół ratusza było więcej budynków niż dzisiaj.
Forum Gdańsk jak widać było położone na zachód od miasta, za bastionami i fosą. Na planie widać również dwa systemy obronne Gdańska - nowozytne bastiony i średniowieczne mury przed linią kamienic
Ulica Sadowa na Dolnym Mieście. Okazało się, że ta ulica jest poza planem sztokholmskim. To już są Żuławy i ten teren był zalewany za pomocą śluz w razie próby ataku Gdańska od wschodu
Żuraw i według mnie najładniejsza w Gdańsku linia zabudowy. Wykusze, przybudówki, wszystko tworzy tu ciekawą mozaikę. Tu autorowi planu pomyliły się bramy i zamienił ich kolejność. Świętojańską zamienił z Żurawiem, czyli bramą ulicy Szerokiej.
Spichlerze na Wyspie Spichrzów a raczej symboliczne wspomnienia po tym co było. To była przemysłowa część miasta. Niezamieszkana, pełniła rolę magazynu zbóż. Wieczorem wypuszczano tu psy
Podmłyńska - na niebiesko podwórko a na czerwono nowy skwer, który reklamowano jako ogród deszczowy a jest dość powszechnie krytykowany za betonozę większą niż dawne rabaty na trawniku. Z drugiej strony drzewa, których wcześniej tu nie było jednak tu posadzono. Sam nie wiem co o tym myśleć. Może wy pomożecie? W sieci można ten skwer znaleźć pod adresem ulicy Podmłyńskiej oraz jako skwer Ruchu Młodej Polski
Wielki Młyn z XIV wieku. Największy zakład przemysłowy Gdańska (a podobno dawniej i Europy).
Dom Heweliusza na Korzennej. Plan jest za stary by pokazać, że kilkadziesiąt lat później Jan Heweliusz połączył dachy i zrobił tam obserwatorium astronomiczne.
Z jednego okna, ale dwa zdjęcia. Kościół św. Katarzyny i kościół św. Brygidy. Trochę się tu zmieniło bo dawniej była nieistniejąca dziś ulica oraz więcej domów. Kościół św. Brygidy jak widać był w przebudowie. Wychodził z kryzysu reformacji, gdy wszelkie kościoły zakonne chyliły się ku upadkowi a dodatkowo nieraz były po prostu niszczone
Skwer na Szerokiej. Zaznaczyłem miejsce z którego robiłem zdjęcie. Tu widać, że dawny Gdańsk był ciasny i na takie fanaberie jak zieleń nie było miejsca.
Tu wracamy na dawne podwórko Heweliusza. NA pierwszym planie pomnik Heweliusza
Inne zdjęcie z dnia dzisiejszego:
Aniołki. Aleja Zwycięstwa
W końcu trafiłem do kamienicy, która i w środku i na zewnątrz wyglądała na starą. Ulica Warzywnicza
Słupek z 1834 roku. Zapewne podczas odbudowy tu zawędrował bo domy są z lat 50. To ulica Korzenna na Starym Mieście
Zdjęcie z bloku na ulicy Szopy. Widok na Bramę Stągiewną
Na koniec zdjęcia ze spaceru po pracy. Zdjęcia zrobione w lassach między ulicą Polanki a Podhalańską. Dzisiaj taka pogoda, że grzech było jej nie wykorzystać na całego. Na koniec też mapka i tabelka jak mi się dziś pracowało. Zaczęło się dobrze. Jeździłem od rana po Śródmieściu. Końcówka mnie trochę wkurzyła, bo okazało się, że przez niejasności newslettera dostałem 9 złotych więcej. Lepiej płatne godziny skrócono no i nie było informacji od kiedy ta zmiana. Zanosiło się, ze od przyszłego tygodnia a tu się okazało, że od dzisiaj. Niby drobnostka, ale lekko wkurza takie traktowanie pracowników oraz zmiana zasad w trakcie gry. Jeszcze przed 20 wyszedłem na 20 minut by dostarczyć jedzenie jednej klientce. Skusiła mnie wyższa, okazjonalna, meczowa stawka (9 -> 13 zł)
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io