Sopockie zakamarki
Gościnne występy - Sopot
Skoro można z torbą kurierską jeździć rowerem po Sopocie to może trzeba tam pojechać? Byłoby to coś nowego. Takie mam teraz realia jeżdżenia na dwie aplikacje. (U) pozwala jeździć i zarabiać po całym niemal Trójmieście, w (W) mogłem ewentualnie jechać jeszcze do Gdyni, ale Sopot był tam luką.
Pojechałem i oto relacja - taka bardziej przewodnicka z autopowtórką i próbą utrwalenia. Korzystałem z podlinkowanych informacjach, które odsyłają do ciekawych fotografii. O dowozach będzie tylko przy okazji mapki.
Tak walczyła we mnie chęć zarabiania i odpoczywania. Niestety pogoda nie sprzyja przejażdżkom rowerowym. Ogólnie w branży kurierskiej jest teraz taki marazm, że na pierwsze zlecenie w dwóch aplikacjach czekałem ponad 3 godziny. Po dostawie do Parku Oliwskiego pojechałem tam gdzie mnie jeszcze nie było z dostawami, czyli do centrum Sopotu.
Już rzut oka na Sopot wskazuje, że nie jest to dobre miasto do rozwożenia jedzenia. Połowa miasteczka to lasy na pagórkach a przy nich są duże osiedla. Centrum to stara, przedwojenna zabudowa. O taka:
Skłodowskiej w Sopocie. Dawny dom pastora Otto Bowiena, który był tu proboszczem od 1901 do niespodziewanej śmierci w 1931 roku. Dzięki niemu powstał reprezentacyjny kościół na górze "Monciaka" - dzisiejszy kościół św. Jerzego (garnizonowy) oraz domy pomocy i szkółki.
Dom ze zdjęcia powstał w 1899 roku. Sopot ul. Skłodowskiej. Przed wojną Luisenstrasse. Niedaleko zresztą jest potok nazwany jej imieniem, do którego ostatnio się wraca.
Górna część ulicy Bohaterów Monte Cassino. Dawniej Seestrasse, czyli Morska. Później także Rokossowskiego. Ta część jest najmniej dostępna dla pieszych (dwa tunele), a jako rowerzysta też musiałem się tu sporo nadźwigać.
Osiedle Mickiewicza z lat 70. położone u stóp lasu. Położenie Górnego Sopotu przypomina klimatyczne miasteczka uzdrowiskowe południowej Polski.
Wspomniany kościół garnizonowy związany z Otto Bowienem
Hotel Rezydent - odbudowany współcześnie w historycznej formie. Wcześniej był tu skromy hotel Dworcowy zdjęcie. Czarna bryła po prawej to nowy dworzec sopocki z 2015 roku - łączący wiele funkcji. Zastapił socrealistyczny dworzec z 1970 roku, który bardzo brzydko się starzał i na początku XXI wieku niestety wyglądał bardziej jak szalet miejski.
Narożny z Obrońców Westerplatte budynek to czytam teraz hostel. Wcześniej Społem. Warto skręcić na uliczkę po prawej bo wiedzie ku wąwozowi. Może nie jest to Wąwóz Homole, ale jak na Sopot to z pewnością jedno z najbardziej klimatycznych miejsc. Nad wąwozem przerzucona jest kładka piesza. i to tez raczej niespotykane. Nie da się samochodem! Jak to?
Monciak (ul. Bohaterów Monte Cassino) od dołu. W zasadzie jest to Plac Przyjaciół Sopotu z tunelem z 2008 roku za moimi placami.
Po lewej pawilon Alga z 1965 roku, który był kiedyś nowoczesną wizytówką miasta. Taki był styl i taka była moda. Widokówki z Sopotu pokazywały molo, Algę, Operę Leśną i plażę. Jeszcze 10 lat temu był to bardziej stelaż reklamowy. Pojawiają się głosy by zburzyć...
Promenada nadmorska Sopot-Gdańsk.
No i na koniec zdjęcie z bloku przy rogu Lendziona i Grunwaldzkiej, ale to już z Wrzeszcza w Gdańsku. Szukałem w windzie daty. Teraz widzę, że blok jest z początku lat 60. Jakie to były inne czasy! Ludzie z radością przeprowadzali się do takiego budownictwa. Zamiana mieszkania z kamienicy na blok była awansem społecznym. Stare zdjęcie
Utrwaliłem tę chwilę bo przekroczenie granicy z Sopotem by szukać tam zleceń jeszcze mi się nie zdarzyło. Mnożniki oznaczają większy zarobek, ale niestety także mniejszą liczbę zamówień. Zresztą teraz wszędzie jest ich mało.
Przejażdżka do Sopotu oznaczała, że odpuściłem sobie polowanie na złotówki. Robiłem to ostatnio i tylko się irytowałem. W Sopocie złapałem tylko jeden kurs - pod górkę. Wieczorem jeszcze pojechałem do Wrzeszcza i tam było nieco lepiej - 3 zlecenia. Jakby liczyć to zarobek wyniósł: 50,13 groszy za niecałe 5h w terenie. Bardzo słabo, poniżej wszelkich minimów socjalnych.
Także chyba teraz będę robił sobie wycieczki z możliwym zarobieniem przy okazji. Orłowo, Gdynia - może tam?
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io