Bez sił i zdjęć - 10 km i do domu

Lato mi wypompowało energię. Próbowałem dzisiaj trochę pojeździć i porozwozić jedzenie, ale nie wyszło. Pierwsze zlecenie było OK bo z Ubera, który najlepiej płaci. Najczęściej też tam zdarzają się napiwki i ten kurs to potwierdził.

Na drugi kurs musiałem trochę poczekać. Dziwiłem się, że miejscówka przy McDonaldzie w Oliwie nie ściągnęła żadnego zlecenia. W końcu wpadł "króciak" na Przymorze, ale po nim znowu cisza.

Myślałem by pojechać do gwarnego Sopotu, ale gdy zobaczyłem, że mam już na liczniku 10 km to wróciłem do domu.

image.png

image.png

Przez 2 słabsze dni jeśli chodzi o obroty nieaktualne staje się to o czym rozmawiałem wczoraj z innym kurierem. Już nie zarabiam około 30 zł/h :)

image.png