Sopockie zakamarki
Dziękuję za 5-letnie ciekawe doświadczenie bycia Radnym Dzielnicy Oliwy
Na początku parę słów o ostatniej sesji Rady Dzielnicy. Niżej natomiast moje "sprawozdanie" z tego co robiłem (a w zasadzie robiliśmy!) przez ostatnie 5 lat. Kadencja kończy się 30 czerwca i już się cieszę na myśl, że po tym dniu nie będę już "radnym".
Parę dni temu odbyła się ostatnia sesja Rady Dzielnicy w tej kadencji. Podjęliśmy uchwały wzywające miasto do działania w paru kwestiach. Czy tak będzie to się okaże. Urzędowe młyny mielą bardzo powoli lub w ogóle nie mielą.
Pożegnalne zdjęcie. Od lewej: Władysław Żmuda, Józef Młynarczyk, Stefan Majewski, Paweł Janas, Zbigniew Boniek, Janusz Kupcewicz, Waldemar Matysik, Jan Jałocha, Andrzej Buncol, Grzegorz Lato, Włodzimierz Smolarek :)
Najciekawsza wg mnie uchwała dotyczyła uporządkowania parkowania autokarów na ulicy Cystersów. Niestety jestem pamiętliwy, robię notatki i pamiętam co obiecywano na spacerze z Panią Prezydent i Wiceprezydentami (parking odstawczy na Kościerskiej). Nic z tego o czym mówiono nie zrealizowano a mijają już lata od tej zapowiedzi.
Obecne działania miasta i ZDiZ (postawienie słupków) to dramatyczna próba zrobienia czegokolwiek. Jak zwykle bez koordynacji działań i szerszej rozmowy różnych środowisk (miasto, proboszcz, środowisko turystyczne). Bez wspólnego działania, planowania mamy efekt taki jak teraz, czyli wszyscy niezadowoleni.
Niezadowoleni są wszyscy. Przewodnicy i turyści bo teraz nie ma nawet miejsca gdzie można wypuścić grupę z autokaru. Przypominam też przewodnikom i pilotom, że dwa podłużne miejsca na chodniku służą parkowaniu 4-5 samochodów. Pojazdy powyżej 2,5 tony tam parkować nie mogą.
Właśnie przez to niezadowoleni są też mieszkańcy. Widzą, że autokary mimo zakazów co roku tu parkują. Mieszkańcy od lat zgłaszają nam niszczenie chodników. Lata ten proceder trwa, straż miejsca jest niewydolna, autokary stają tam i tak. W razie kontroli odjeżdżają. Parking, na którym mogły by zaparkować jest bezpłatny i zajęty przez samochody osobowe.
W sprawie parkowania czekamy teraz na ruch proboszcza by uwolnić parking między kościołami nad potokiem od samochodów osobowych, które parkują tu bezpłatnie (w środku strefy płatnego parkowania!). Chaos gdański ma się dobrze.
Była też uchwała by Hala Olivia przeszła w realne ręce miasta a nie stowarzyszenia. Była wręcz mowa o wywłaszczeniu lub słowie bliskoznacznym.
Na koniec sesji porozmawialiśmy o naszych planach. Przyszła kadencja to nowe studium i nowe plany tego jak ma wyglądać przyszłość dzielnicy. Rozpocznie się pewnie też coś na kształt budowy buspasów na Spacerowej. W 2026 roku będziemy także obchodzić 100 lat podporządkowania Oliwy. Miasto pewnie życzyło by sobie święta. Nastroje są zdecydowanie bliższe secesji. Zachęcamy do kontaktu okoliczne dzielnice oraz może miasto Sopot :) Gdańsk też może sporo naprawić w kwestii współpracy.
Większość będzie prawdopodobnie kandydować do kolejnej sesji. Ja takich planów nie mam. Tak jak mówiłem - mam dość. Łatka radnego mi w zasadzie przeszkadza. To wielka społeczna odpowiedzialność połączona z ZEROWĄ faktyczną odpowiedzialnością. Rady Dzielnic odpowiadają jedynie za to, że co roku uchwalają budżet dzielnicy wysokości remontu jednego chodnika (!). Nie mają realnego wpływu na projekty, wykonawstwo, utrzymanie tego co się u nas w dzielnicy znajduje. Nie od nas zależy stan dróg, chodników i zieleni. Kontakt z Gdańskim Centrum Kontaktu można mieć także będąc mieszkańcem.
By to zmienić potrzebna by była siła społeczeństwa obywatelskiego. Co najmniej 500-1000 osób na dzielnicę, które jest w stanie w ciągu paru dni masowo wysyłać pisma i niemal okupować urzędy. Tego nie ma, dlatego decydują o nas szuflady na Nowych Ogrodach, ulicy Wyspiańskiego oraz na Partyzantów.
Te pięć lat coraz bardziej mnie irytowało i już dalej nie mam siły działać w czymś co nie działa. Nie działa z racji na niechęć urzędników - wystarczy zobaczyć na efekty prac komisji reformy rad dzielnic w zeszłej kadencji. Uporządkowano kwestie prawne. Choćby to, że po zakończeniu kadencji trwać będzie jeszcze Zarząd dzielnicy. Decyzje jednak nie zeszły ani trochę w stronę społeczeństwa.
Wstydzę się za miasto i za błędy urzędników - a to nie ja się powinienem wstydzić. Ulica Bażyńskiego, Cystersów, palmiarnia, Hołdu Pruskiego - autentycznie mnie te miejsca bolą. Miało być inaczej.
Zamierzam działać i wspierać Radę Dzielnicy. Chodzić na obrady i sesje dzielnicowe bo to najlepszy sposób na to by dowiedzieć się co slychać w dzielnicy. Proponuję nawet przyszłym radnym wyzwanie. Kto zrobi więcej dla dzielnicy? "Radny", czy mieszkaniec?
Swoje działanie w skali szkolnej oceniam na dostateczny minus. Działałem, odzywałem się, błędy też popełniałem, ale byłem razem ze wszystkimi radnymi na bocznym torze.
Poniżej wynotowałem co osobiście zrobiłem, odzywałem się, próbowałem zrobić dla każdej z ulic Oliwy. Większość z tych działań to nasze WSPÓLNE działania. Nie traktujcie proszę tego spisu jako coś co zrobiłem sam.
Sprawozdanie z działalności w Radzie Dzielnicy Oliwa:
ABRAHAMA /od nr 1 do nr 10 i od nr 56 do końca/
ASNYKA
- powstał trawniczek zabezpieczony palikami na rogu tej ulicy z Wita Stwosza z naszego budżetu
BAŻYŃSKIEGO
- słuchałem zmian w planie zagospodarowania,
- podejmowaliśmy uchwały w sprawie naprawy bubla w postaci za wąskiego azylu, który blokuje przejazd autobusów.
BITWY OLIWSKIEJ
- byliśmy na spacerze przygotowawczym z panią prezydent i zwracaliśmy uwagę, że ciągle nie ma tu słupków, które miały tu stanąć. W końcu po wielu miesiącach stanęły. Rozmawialiśmy na temat zmian organizacji ruchu ciężkiego na tych ulicach
BOBROWA
BYTOWSKA
- odezwałem się podczas dyskusji nad planem zagospodarowania o tym, że tu nie ma chodników a w planach stawia się na chodniki od strony Kościerskiej
CEYNOWY
- mimo sympatii do projektu odezwałem się krytycznie co do zmian covidowych tej ulicy, kiedy to zrobiono z niej strefę zamieszkania z zakazem wjazdu dla niemieszkańców. Zabrakło moim zdaniem choćby minimalnej przebudowy i likwidacji barier, krawężników - wówczas byłby to prawdziwy deptak.
CYSTERSÓW
- cieszę się, że powstał kontrapas. Kontruję jeśli ktoś uważa, że to bezsensowna inwestycja,
- podczas spaceru przygotowawczego przez wizytą pani prezydent zwracałem uwagę na chaos parkingowy zwłaszcza w sezonie wycieczek szkolnych
- nalegaliśmy na przyspieszenie działań bo po spacerze z panią prezydent była dramatyczna cisza,
- opiniowałem projekt postawienia słupków by autokary nie parkowały nielegalnie na tej ulicy,
- pytałem jak przebiegały rozmowy z proboszczem bo póki parking koło Jakubka jest bezpłatny dopóty nie ma szans na uporządkowanie ruchu turystycznego,
CZYŻEWSKIEGO
- przesłałem listę nowych ławeczek (to na wniosek JF) i one stanęły, zwłaszcza koło dawnej biblioteki AWF
- zasadziliśmy fizycznie kilka drzew, ale z tego co kojarzę nie przetrwały one koszenia traw,
- w nowym projekcie remontu ulicy opowiadałem się za likwidacją zatok (tak jak ZTM), ale mój głos jest ignorowany i raczej będziemy mieli to co teraz,
DERDOWSKIEGO
- dzięki moim mailowm do ZDiZ postawiono tu ławeczkę na rogu ul. Derdowskiego (pomysł MS).
- nasadzenia zieleni (róże) w miejscu dawnego dzikiego parkingu,
- na wniosek mieszkańców wysłałem do GCK prośbę by zajęto się bezdomnymi okupującymi ławeczkę koło nasadzeń. Pomogło, ale może się to zbiegło z początkiem chłodów.
DICKMANA
- uczestniczyłem w rozmowach online z ZDIZ w sprawie organizacji ruchu w tym rejonie,
DRZYMAŁY
FLISACKA
GDAŃCA
- na dole ulicy powstał kwietnik z pieniędzy rady. To był pomysł nie pamiętam kogo. Chyba RR. Kwietnim ma się całkiem nieźle.
GÓRSKIEGO
GROTTGERA
- nasadzenia zieleni na poboczach między Nowakowskiego a Derdowskiego z pieniędzy z naszego budżetu. Proponowałem ten odcinek.
- prośby do ZDiZ o remont chodnika po budowie osiedla i postawieniu tam słupków bo nowy chodnik służy za parking,
GRUNWALDZKA w Oliwie
- byliśmy na spotkaniu terenowym z ZDiZ w sprawie zadrzewienia ulicy i się udało. Kilkadziesiąt drzew nasadzono od granicy z Sopotem do biurowców, głównie na pasie między jezdniami
- kolejnego roku udało się (też było spotkanie terenowe) przekonać miasto do rozbruków, czyli nasadzeń w miejscu szerokich chodników. Nastąpił dzięki temu przełom bo Grunwaldzka zaczyna stawać się aleją. Przez lata była blokada do takich działań.
- brałem udział w mało znaczącym działaniu w sprawie przyszłości Centralnego Pasma Usługowego. Bajki i bajeczki, ale dopisywałem na kartach potrzeby przejść w poprzek linii kolejowej, odbetonowania okolic Hali Olivia, tramwaju na Kołobrzeskiej itp.
- Wnioskowałem o ograniczenie a w zasadzie ujednolicenie prędkości na oliwskim fragmencie Grunwaldzkiej do 50 km/h. Uchwała przeszła a potem na całe miasto rozszerzyło ją miasto. Cieszy mnie ta zmiana bo mimo skamlenia niezadowolonych była elementem, który znacząco ograniczył wyścigi na tej ulicy oraz zmniejszył liczbę kierowców, którzy jeździli z prędkością 80-90 km/h. A dzięki temu jest bezpieczniej,
- być może dzięki moim zgłoszeniom w GCK zmieniono czas zielonego światła na przejściu dla pieszych w pobliżu Pobitych Garów i ulicy Bitwy Oliwskiej. Teraz po naciśnięciu przycisku światło zapala się w 5 sekund a wcześniej było tam trzeba czekać 1-2 minutę
- być może dzięki moim zgłoszeniom, powtarzanym potem przez Radę na wysokości Grunwaldzkiej 484-486 postawiono słupki, które uniemożliwiają parkowanie pojazdów. Wiem, że mieszkańcy potem protestowali przeciwko temu. Swoje zdanie podtrzymuję. Jeżdżę tam często i od czasu zmian spokojnie mieszczą się tu i piesi i rowerzyści i nie trzeba kluczyć slalomem
HOŁDU PRUSKIEGO
- Proponowałem tę ulicę do nasadzeń i opatykowania. Prace wykonano po pierwszym roku i przeznaczenia środków na tę ulicę. Było pięknie, ale podobno mieszkańcy byli przeciwni. Nie rozumiem. Coś dziwnego się stało bo nasadzenia w ogóle się nie przyjęły. Na spacerze z ZDiZ mówiliśmy o tym. Podobno były przedepty, je poprawiono, utwardzono, ale zadziwiające jest, że w ogóle nie widać tych nasadzeń. Miała być wykonana ekspertyza, ale nie powstała... Dla mnie to porażka i nie rozumiem dlaczego roślinność nie wyrosła i dlaczego mieszkańcom się to nie podobało. Bądź co bądź parkowanie na poboczu zniknęło i to jest na plus.
HUSA
JASIA I MAŁGOSI
JELENIA
KANAPARIUSZA
- zieleń koło sali gimnastycznej z pieniędzy z naszego budżetu. Po roku została dodatkowo zabezpieczona przed przedeptami. Wygląda dobrze.
- byłem krytyczny wobec zostawienia tu covidowej strefy zamieszkania z zakazem wjazdu. Szkoda, że przez to zlikwidowano możliwość jeżdżenia tędy pod prąd rowerem. Chodziło o to, że bez przebudowy krawężników to nie będzie deptak. Same znaki nie pomogą.
KAPRÓW
KARPACKA
KARWIEŃSKA
- dzięki nam stanęły tam ławeczki bo to daleki odcinek Oliwa-Zoo
- na wniosek mieszkańca wysłałem maila w sprawie przycinki drzew. Odpisano, że będą przeprowadzone takie prace.
KASPROWICZA
KASZUBSKA
- z pieniędzy z naszego budżetu powstał skwer sąsiedzki (projekt wykonał w znacznej mierze O.K.), brałem udział w kilku spotkaniach na temat tego skweru, alarmowałem też sąsiadów tego skweru gdy miało mieć miejsce takie spotkanie
- byłem za wprowadzeniem jednokierunkowości tej ulicy na odcinku łuku
- dzięki moim wnioskom zasadzono tu 6 drzew
KILARSKICH
- było spotkanie w sprawie zieleni i Nowej Opackiej, ale nie byłem na nim
KOŚCIERSKA
KRĘCKIEGO
KUBUSIA PUCHATKA
KWIETNA
- proponowałem nasadzenia, nie przeszły
LEŚNA
LICZMAŃSKIEGO
- proponowałem na wniosek mieszkanki postawienie ławeczki koło boiska. To było na dyżurze. Nie wiem czy ją postawiono. Chyba postawiono.
MAJKOWSKIEGO
MILEWSKIEGO
MIRAUA
NADWODNA
NOAKOWSKIEGO
NOWICKIEGO
OBROŃCÓW WESTERPLATTE
- udało mi się przepchnąć projekt w budżecie obywatelskim i dzięki temu przy Mandu jest obniżenie krawężników. Dzięki temu można tu dojść wygodniej z wózkami lub można tu normalnie podjechać rowerem
- zaproponowałem usytuowanie ławeczek przy przystanku autobusowym na pętli. Postawiono ją i jest tłumnie używana,
- na wniosek mieszkańców wnioskowałem o postawienie stojaków rowerowych przy targowisku w Oliwie. Dostałem potwierdzającą odpowiedź a nawet datę kiedy one staną. Nie stanęły...
OPACKA
- byłem na spotkaniu w sprawie kompromisu w sprawie kontrapasa rowerowego. Odzywałem się, że jest on potrzebny (bo były głosy przeciwne), ale niech już będzie ten kompromis by końcowy odcinek skierować na gruntowy łącznik w stronę ulicy Tatrzańskiej. Wykonano już tam obniżenie krawężników, prace się ślimaczyły. Kontrapas w końcu powstał, ale jest strasznie dziurawy. Słałem maile z prośbą o remont.
- próbowałem wymusić likwidację barierki przy przystanku tramwajowym. Nie udało się. Odpowiedź przyszła, że "ludzie mają chodzić na około".
OPATA RYBIŃSKIEGO
- wnioskowałem o zmianę stojaka rowerowego starego typu przy Radzie Dzielnicy na współczesny. Odpowiedź była pozytywna, ale zmian nie widać. Po przyciśnięciu okazało się, że są problemy z własnością.
ORKANA
Park OLIWSKI im. ADAMA MICKIEWICZA
PIASTOWSKA /od nr 1 do nr 18 numeracja ciągła/
PLAC DWORCOWY
- byłem za uproszczeniem granicy z Przymorzem Małym przez oddanie im fragmentu budynku po wschodniej stronie torów, którego fragment nadal należy do Oliwy. Nie przeszło, wielu nie przekonałem.
PLAC INWALIDÓW WOJENNYCH
- byłem za zmianami tego miejsca, wprowadzeniem tu opłat za parkowanie bo miejsce o takim potencjale marnuje się jako parking, próbowałem to także powiedzieć na spotkaniu w ORK oraz w domu zarazy. Potrzeba jest kompromisu by ta przestrzeń bardziej służyła przebywaniu tam a nie tylko parkowaniu i przechodzeniu. Będę za nowym planem zagospodarowania bo tylko on umożliwia takie zmiany.
POCZTY GDAŃSKIEJ
- byliśmy na spotkaniu z panią od Moderny w sprawie możliwych inwestycji dewelopera. Mówiliśmy o zielonym przystanku, drzewach przy ulicy i marzeniach o odtworzeniu dawnego przejścia w osi tej ulicy i Obrońców Westerplatte. Budynek już stoi.
PODHALAŃSKA
- byłem za postawieniem tu ławeczki, choć oryginalnie miała ona stać chyba na Słonecznej - tam jednak nie było miejsca. Ławeczka stoi.
POLANKI /od nr 1 do nr 58 i od nr 119 do nr 136/
- wielokrotnie wskazywaliśmy na potrzebę postawienia ławki przy przychodni. Udało się postawić ją w pobliżu (na roku Żeromskiego) a po dwóch latach w końcu nas posłuchali i udało się postawić ją tam gdzie chcieliśmy.
- żałuję głosowania na temat użytków ekologicznych przy stawach na ul. Polanki. Nie z racji na zasadność ich ochrony, ale brak rozmów z mieszkańcami do których te stawy należą to gruba pomyłka i jej żałuję.
- nasadzenia drzew z naszego budżetu
- ławeczka koło siedziby TPK
- ławeczka koło rogu Macierzy Szkolnej (do sprawdzenia) by było gdzie usiąść w drodze do szpitala
- próbowałem wpłynąć na cykl świateł na rogu Obrońców Westerplatte bo tam piesi muszą biec lub czekać minutę by przejść na targowisko od liceum. Niby coś zmieniono, ale jednak nic nie zmieniono (Gdańskie Centrum Kontaktu) w tym zakresie.
POMORSKA /od nr 1 do nr 7 numeracja ciągła/
- na spotkaniu terenowym mówiliśmy o możliwości zwężenia tej ulicy tak by przejście pod wiaduktem nie kolidowało z droga rowerową. Zobaczymy czy miasto się jakoś ustosunkuje podczas spaceru z panią prezydent.
SARNIA
SCHOPENHAUERA
- wspieraliśmy zmiany Inicjatywy Metropolia, która uzyskała duży grant na przebudowę targowiska w Oliwie.
- na wniosek mieszkanki poprosiłem o postawieniu tu stojaków rowerowych. Ma być on postawiony w listopadzie 2022. Minęły dwa lata nic nie postawiono.
Skwer im. gen. MARKA BEZRUCZKI
- dzięki mojemu projektowi w budżecie obywatelskim na ten skwer mogą się dostać także osoby z trudnościami w poruszaniu. Jestem bardzo zadowolony z tych zmian. Wygodnie można teraz dojechać rowerem pod Mandu. Utwardzono też przedepty w stronę biedronki. Jest też łagodny zjazd w stronę postoju taxi.
Skwer im. IRENY JAROCKIEJ
SŁONECZNA
- optowałem za ławeczką tak jak chciała mieszkanka (uwaga z festynu), ale nie było na nią miejsca i postawiono ją na Podhalańskiej
SOBOLOWA
SPACEROWA /od nr 1 do nr 18/
- podczas dyskusji nad planem zagospodarowania mówiłem o tym by przywrócić możliwość przejścia wokół stawu
STARY RYNEK OLIWSKI
- podejmowaliśmy w Radzie uchwały na temat przystanków autobusowych oraz zmiany oznakowania przy warsztacie,
- podczas rozmów w Radzie marzy nam się przywrócenia drzew na tej ulicy w pobliżu ulicy Polanki,
STWOSZA /od nr 1 do nr 63 nieparzyste, nr 73 i od nr 2 nr 58 parzyste/
- doprowadziłem przez budżet obywatelski do obniżenia krawężników przy przystanku Tetmajera. Zrobiono to dość chałupniczo, jest lepiej ale wciąż czekamy na kompleksowy remont torowiska i przystanków.
- nie byłem zwolennikiem uchwały by na dziurawej ulicy wprowadzić strefę TEMPO 30. Doprowadziłem do wykreślenia z uchwały pomysłów by w ogóle zlikwidować pasy rowerowe. Niestety mimo tego portale powielały te nietrafione pomysły. Tysiące ludzi przeczytało a potem dopiero naprawiono ten błąd.
ŚWIERKOWA
TATRZAŃSKA
- z pieniędzy z naszego budżetu wykonano klomb z zielenią. Trochę ryją go dziki, ale miejsce i tak wygląda o niebo lepiej niż kiedyś. Zwłaszcza, że było ono nielegalnym parkingiem. Niestety w kolejnych latach zostało zaniedbane.
TETMAJERA
- nowa ławeczka na rogu Stwosza
WĄSOWICZA
- zgłaszałem projekty by uporządkować dziurę wstydu - teraz jest tam przedszkole,
- zgłaszałem uwagi do planu zagospodarowania by chronić zieleń i wprowadzić nową w ciągu ulicy Kaszubskiej
- próbowałem wymóc remont chodnika w ramach zgłoszenia projektu do Budżetu Obywatelskiego. Nie udało się, ale było blisko. Ma powstać w 2024 roku (ciekawe co będzie bo warto byłoby poszerzyć chodniki),
- zgłaszałem pomysły by wprowadzić tu nasadzenia i w końcu po latach, etapami, ale się udało. Zasadzono tu kilkadziesiąt drzew! Marzenia się spełniają.
WITKIEWICZA
ZACISZE
ZAJĘCZA
ŻEROMSKIEGO
- z naszym pieniędzy powstały nasadzenia na poboczach, które uporządkowały przestrzeń. Nie ma już mowy o parkowaniu na zielonych poboczach.
- przybyła ławeczka na rogu Polanki (tymczasowo, ale może się przyjmie. Chodziło o niemożność postawienia ławki przy przychodni)
ŻUBROWA