Na marginesie angielskich lotników w Gdańsku

image.png

Długie godziny na mrozie zmęczyły mnie mocno. Na szczęście kilka nowych miejsc zobaczyłem. Cieszy zwłaszcza odnalezienie krzyża poświęconego angielskim lotnikom.

Allo, allo. Rzecz miała miejsce w lipcu 1942 roku gdy Gdańsk był niemiecki - tak jak pół Europy. W tym momencie tryumfu Hitlera - nastąpił skoordynowany nalot sił alianckich na Gdańsk. Wyobrażam sobie jak duże to musiało być zaskoczenie dla mieszkańców miasta. 22 domy zburzone, drugie tyle zniszczone, ponad 1000 mieszkańców bez domu nad głową. 2 z 26 bombowców Niemcom udało się zestrzelić. Jeden z nich rozbił się w lesie między ulicami Do Studzienki oraz Jaśkową Doliną. Cała załoga zginęła właśnie tu.

image.png
Tu więcej - odnośnik

image.png
Widok z okolic krzyża na dom z 1929 roku (arch. Hans Heidingsfeld) - dawna siedziba stowarzyszenia studenckiego Cimbria - więcej - źródło

Tyle lat jeżdżenia po podobnych okolicach a jednak zawsze można znaleźć coś nowego:

image.png
Mural poświęcony Stanisławowi Skarżyńskiemu - na Zaspie wszelkie nazwy nawiązują do dawnego lotniska i polskich pilotów. Ten mural szczerze mówiąc mi się nie podoba - strasznie encyklopedyczny. No dobra - spojrzałem dłużej - może utrwalić to, że Skarżyńskie przeleciał Atlantyk

Najładniejsze kadry były na osiedlu w miejscu browaru:

image.png
Kilińskiego. Zabudowa z około 2014 roku

image.png
Kilińskiego. Zabudowa z około 2014 roku

image.png

image.png
Nowe miejsce dla mnie to apartamentowiec na wynajem w dawnym budynku wojskowym (Słowackiego 13) z którego widok nie jest okazały, ale trochę pokazuje, że Garnizon to zabudowujące się osiedle z pozostałościami po garnizonie

image.png
Osiedle Roosevelta (dawna i nieużywana nazwa) czyli okolice Hallera, Żywieckiej i Ostroroga. Tego podwórka nie znałem

image.png
Do Studzienki to dawny dwór. Zacytuję "siebie" bo opisywałem już to miejsce: "Kolejny to kurs do Świętej Studzienki, czyli dawnego ujęcia wody pitnej w Gdańsku. Podobno leczyła oczy (obok był Zakład Ślepych) a przed wojną czerpano stąd wodę butelkową. Po wojnie wodę "Gdańszczankę" i "Polo-Coctę". Jeszcze na mapach da się znaleźć tę nazwę "Studzienka" jako określenie południowego Wrzeszcza. Centrum tej mikrodzielnicy jest Dwór Studzienka. Oto ta XVIII-wieczna ruina."

image.png
Dom z 1907 roku na rogu Politechnicznej i Bohaterów Getta Warszawskiego

Na koniec kącik kuriersko-ekonomiczny:

image.png

AI porównuje mi dwa dni. Było średnio bo zarobiłem tyle samo, ale musiałem na to przeznaczyć 1,5 godziny więcej. Około 260 zł w 6,5 godziny w mrozie i szarości dało mi się we znaki.
image.png