Sopockie zakamarki
Spacer po Westerplatte - 28 lipca 2024 r. (bez turystów)
Kolejny wakacyjny dzień z oprowadzaniem chętnych turystów po Westerplatte. Tym razem prognozy pogody wskazywały na wielogodzinny deszcz. Nastawiłem się na symboliczną liczbę turystów, a okazało się, że nie znalazłem nawet jednej duszy. Taka specyfika naszej pracy i nie narzekam.
Były inne plusy: na statku rodzinna atmosfera - wszyscy na dolnym, zadaszonym pokładzie. Mało kto wysiadał na spacer po półwyspie, a jak już wysiadał to na krótko. Osobiście zrobiłem sobie deszczowy spacer w miejsca, których zazwyczaj nie odwiedzam. Porozmawiałem, też z prawdziwym entuzjastą tematu Westerplatte - Piotrem Dąbrowskim.
Turystom się nie dziwię, że spacer przełożyli na inny termin. Padało tak, że wszelkie zatrzymywanie było wyzwaniem. Drugi rejs był jeszcze bardziej deszczowy. Statek nikogo nie wypuścił - a tylko mnie zabrał z powrotem. W sumie to była dla mnie dobra wiadomość bo oznaczała szybszy powrót do domu.
Także podsumowując: akcja trwa i codziennie czekamy na Was na Westerplatte. Jutro (poniedziałek) będę tam o 10:45 i 12:45.
O samym zwiedzaniu i naszej przewodnickiej obecności na Westerplatte przeczytacie m.in. tu: FB
Bilety można kupić na miejscu lub przez Kupbilecik.pl. Miejsce spotkania to PRZYSTAŃ ŻEGLUGI
Nakładka starego planu Westerplatte na bieżącą mapę. Widać przede wszystkim, że praktycznie wszystkie ścieżki na półwyspie biegną w nowym, powojennym śladzie
Odtworzenie historycznego ogrodzenia przy placówce Elektrownia
W okolicach Nowych Koszarów mamy nadal ślady po zniszczonym w 1955 i 1966 budynku a konkretnie po jego większym skrzydle
Nie ma historycznych budynków - jest betonowa droga w stronę pomnika
*Stanowisko armaty 75 mm - odnalezione podczas tych właśnie badań (tu link)
Elektrownia - niedługo pewnie doczekamy jej otwarci dla turystów
Zdjęcia z rejsu, czyli drogi do i z pracy:
Spalona tydzień temu hala