Wycieczka indywidualna według życzeń - Sopot i ECS

image.png

Takie wycieczki to rarytas. Czysta przyjemność. Mała grupka, która żywo chce zwiedzać - a ja mogę po prostu pomóc spełniać ich życzenia. Takie miałem ostatnio zadanie. Oprowadzałem trzy przemiłe Panie po Sopocie oraz kolejnego dnia po Europejskim Centrum Solidarności.

Po Sopocie przeszliśmy szlakiem Górnego i Dolnego Sopotu zahaczając o ulicę Goyki, wąwóz i oczywiście "Monciaka". Taka nieliczna grupka to także możliwość dostania się w ciasne miejsca takie jak taras widokowy w pijalni w Sopocie.

Zapamiętałem porównania Sopotu do Milanówka - nie wiem, nie byłem.

image.png
Byliśmy także przy odsłoniętym parę dni temu pomniku "Głębia Landsort", który zmienia barwy w zależności od ocieplania się wód Bałtyku. Dla mnie jest to fajne utrwalenie nazwy tego najgłębszego miejsca w naszym morzu

image.png
Widok na molo z góry. Molo Sopockie pomału przestaje być najdłuższym na Bałtyku. Jesienią wyprzedzi je niemieckie molo w Prerow liczące aż 720 metrów.

image.png

Zwiedzanie Europejskiego Centrum Solidarności to była podróż do wspomnień, przeszłości i emocji, które towarzyszyły tym wszystkim zmianom. Wszyscy pamiętaliśmy PRL - ja najmniej, także z chęcią słuchałem. Niesamowite, że każdy turysta zwraca uwagę na coś innego.

image.png
Pomnik Poległych Stoczniowców w Grudniu 1970 roku - śmierć, która przebiła beton a Solidarność dała nadzieję, że nie poszła ona na darmo. Pomnik ofiar komunizmu wzniesiony w czasach komunizmu

W sali Obrad Okrągłego Stołu zauważono tym razem dywan, który jest kopią perskiego dywanu z Sali Kolumnowej Pałacu Namiestnikowskiego (dziś Pałac Prezydencki). Tu więcej informacji o wymianie posadzki.

image.png
Mamy wreszcie niezależne, samorządne związki zawodowe! Mamy prawo do strajku! A następne prawa ustanowimy już niedługo!”

image.png
W tej sali stajemy się robotnikami Stoczni Gdańskiej

Wzruszający był dla mnie pamiątkowy wpis na wielkiej ścianie Solidarności "moich turystek". Tę ścianę tworzą białe i czerwonych karteczki zawieszane przez turystów. To jedna z najciekawszych form "księgi pamiątkowej". Karteczkę tę zadedykowały mężowi, któremu bliskie były ideały Solidarności