Sopockie zakamarki
Zagraj w Brodnicy
Pierwszy raz byłem w Brodnicy. Piękne, zabytkowe miasto. Chciałem je zobaczyć już od kilku lat. Dodatkowo wiosną oprowadzałem grupę z okolic i mówili mi, że są z miasta które jako jedyne ma trójkątny rynek. Oto krótka relacjaz tego kilkudziesięciominutowego pobytu. Oto i on:
Brodnica to zabytkowe miasto. Zabytki co krok. Na starcie zobaczyłem ruiny otaczające dawny zamek krzyżacki.
Sam zamek jest ruiną. Ruiny są najciekawsze! Są takie niedzisiejsze. Nie mamy tu podanej kawa na ławę historii oraz architektury, ale wszystko musimy sobie zrekonstruować. Do tego was zachęcam. Odpalamy google i wpisujemy zamek, Brodnica, krzyżacy i już. Przynajmniej na początek.
Zabytkowe miasto oznacza, że prócz zamku mamy jeszcze szereg kościołów, bramy miejskie, baszty i chyba dawną synagogę. Jeszcze nie sprawdzałem, może się mylę, ale na moje oko to wygląda jak dawna synagoga. Ktoś z was wie czy tak było?
Moja wycieczka po Brodnicy zakładała spacer i zupę. Taki był plan. Idealnie na 25 minut przed zakończeniem wyroku parkomatu wstąpiłem do lokalnego baru. Plastikowe sztućce, talerze - nie mam zdjęć by nie pogrążać lokalu. Ale to nie było ważne. Ważne, że zjadłem coś nietypowego. Do wyboru była ogórkowa i zagraj. Spytałem co to ten zagraj, Pani odpowiedziała, że to taki jakby rosół z kluskami lanymi. No i rzeczywiście! Pomieszanie rosołu, zupy ziemniaczanej i grochówki.
Wczoraj próbowałem sobie przypomnieć nazwę tej zupy. Pomogła nowa technologia. Po wpisaniu "zupa za..." jedną z propozycji wyszukiwarki była właśnie zupa zagraj. Ciekawe czasy swoją drogą.
Okazało się, że ta zupa jest regionalnym produktem, ale akurat Kociewia. W 2009 wpisano ją na listę tradycyjnych potraw. Poczytajcie zresztą sami: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/zupa-zagraj-dziadowska-zupa
Okolicy Brodnicy też genialne. Tylko przejeżdżałem, ale to co widziałem zza okna przedniej szyby (Brodnicki Park Krajobrazowy, Rytebłota i okolice) na prawdę robią wrażenie.