
Kurierzy lubią zimę najbardziej na świecie, dorośli im mówią "Nie wierzę!"
Piątek do dobra okazja do zarabiania w przyjemny sposób. Jeżdżę, fotografuję miasto i życzę wszystkim smacznego.
Widok z bloku na Grunwaldzkiej 478 (róg Derdowskiego)
Ucieszyła mnie znaleziona data na domu z ulicy Czarnej - 1907 rok. To dom wśród małych ceglanych domków fundacji Abbega
Dzisiaj się przemogłem (nie jest łatwo być szefem samego siebie) i wyruszyłem do pracy 3 godziny wcześniej niż zwykle. Było to ryzykowne bo rano zazwyczaj ruch jest chimeryczny. Ryzyko się jednak opłaciło - było świetnie! Jako "pogotowie śniadaniowe" zarobiłem 70 złotych, które skróciło mi popołudniowe jeżdżenie o nawet 2 godziny. W dodatku miałem przyjemną, krótką przerwę w pracy.
Z przygód to w jednym z bloków zgubiłem trzymadełko na napoje. Smacznego, jedna paczka, druga paczka, potem jeszcze szybko chciałem zrobić zdjęcie z okna - takie były okoliczności zguby. Przy następnej dostawie zauważyłem ten brak. Na szczęście w bloku mieszka znajomy. Skontaktowałem się z nim i odnalazł zgubę. Niby drobiazg, ale szkoda było by stracić przydatnego elementu z torby kurierskiej.
Mural autorstwa Davida de la Mano i Pablo S. Herrero. Pisałem już, że mój ulubiony?
Widok z Tatrzańskiej 11, czyli z punktowca najbliżej wzniesienia Pachołek (101 m n.p.m.). Nad blokami widać pas morza
Ciekawa była też dostawa bezkontaktowa, która jednak okazała się kontaktową. Domofon nie odpowiadał to musiałem zadzwonić i zakręciłem się potem mówiąc, że zaraz się zobaczymy-nie zobaczymy. Zabawnie wyszło.
Najbogatsze wizualnie z odwiedzonych dzisiaj przeze mnie osiedli - adres to Hallera, ale znam skrót od parkingu przy deptaku na molo Brzeźnie
Od 2-3 dni notorycznie odrzucam zlecenia z Ubera. Pisałem o tym kilka dni temu, że trochę czuję wyrzuty sumienia, że nadużywam tej opcji. Z wyrzutów sumienia już się otrząsnąłem. Trzeba. Mogę odrzucać, to używam tej opcji. Dzisiaj 3 lub 4 razy mając zlecenie z Ubera rezygnowałem z nich bo Wolt po kilkudziesięciu sekundach proponował znacznie lepsze stawki.
Rozglądam się ostatnio za datami na budynkach i widzę w tym coraz więcej sensu. Nawet jeśli znajdę jedynie 2 daty w dzielnicy to zazwyczaj dużo one mówią o czasie budowy. Tu ulica De Gaulle'a i dom z 1903 roku
Dostawy zakończyłem na Przymorzu z przyjemnym podwójnym zleceniem. Na zdjęciu na dole ulica Śląska
Na koniec kącik kartograficzno-ekonomiczny:
Rano jechałem po czerwonej kresce (70 zł w tempie ok. 50 zł/h), a w porze lunchu po niebieskiej. Skończyło się na 269 zł w niecałe 6 godzin (48 zł/h). 15 dostaw z Wolta i 2 z Ubera