W końcu pogorszenie pogody

Taka jest "prawda pieniądza" w tej branży. Ładne słoneczko i ciepło oznaczają, że dużo jest wszystkiego... poza dostawami. Tak czułem, że było wczoraj. Wręcz przeciwnie było za to w rekordowy poniedziałek gdy Gdańsk zasypał na chwilę śnieg.

We wtorek rano było lutowo-szaro a w porze wieczornej zaczął dość uczciwie padać deszcz. Moje jeżdżenie tego dnia też było podzielone na dwie części. To wieczorne jeżdżenie zwiększyło tempo zarabiania z 33 zł/h do 44.

Ostatnio wciąga mnie Sopot. Niespecjalnie mi się to podoba, ale też nie oponuję. Kursy tam to fajna okolica, ale także przerwy między zleceniami.

image.png
Ten Sopot był najciekawszy. Wokół apart-hotele i luksus zamożnego kraju a tu budynek mieszkalny, którego historia jeszcze czeka na opisanie. Wygląda na dawny ośrodek wczasowy lub hotelowiec dla pracowników pobliskich sanatoriów. Zarządzany przez spółdzielnię z Gdyni. W środku klimat trochę "urbexowy", ale na szczęście widać że miejsce ma gospodarza

image.png
Sopot, ul. Bitwy pod Płowcami

image.png
Kadr z sopockiej ulicy Bitwy pod Płowcami, w którym widać chęć wskazania drogi na plażę dla turystów

image.png
Piękny dom z witrażami i jeszcze ładniejsza ulica - Sopot ul. Wybickiego

image.png
Sopot ul. Wybickiego

Pozostałą część dnia padał deszcz i było to duże utrudnienie pracy - zwłaszcza obsługi telefonu (rękawiczka, zimno i mokro a przy tym dużo ofert zleceń).

image.png
Podwórka Przymorza - róg Piastowskiej i Beniowskiego

image.png

image.png

image.png